Podczas długiego czerwcowego weekendu... kiedy pogoda nie
dopisywała brakowało najbardziej czegoś bardzo rozgrzewającego i sycącego. Okazuje się że najlepsze wtedy są gulasze,
curry, gęste zupy i... wszelkie kasze przyrządzane jak risotto ! Oto prezentuję
gryczotto... nawet osoby nie przepadające za kaszą gryczaną mu nie odmówią.
Wierzcie mi.
Składniki (dla 2 osób):
- 200 gram kaszy gryczanej niepalonej
- 1 cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżka oliwy
- 150 gram pieczarek
- 1 szklanka bulionu
- 1 łyżka cytryny
- skórka otarta z 1/4 cytryny
- 1 łyżka octu winnego
- 150 gram liści szpinaku
- 1 cebulka dymka
- 1 łyżka zmielonych orzechów brazylijskich
- 50 ml mleka kokosowego
- sól
- Czosnek i cebulę siekamy i szklimy na oliwie. Dodajemy pokrojone pieczarki. Smażymy przez około 10 minut.
- Kaszę opłukujemy pod bieżącą wodą. Odsączamy i wrzucamy na patelnię. Smażymy do momentu, aż pokryją się tłuszczem i delikatnie rozgrzeją.
- Wlewamy połowę bulionu. Dodajemy ocet winny, sok z cytryny i skórkę.
- Gotujemy na małym ogniu do momentu aż kasza wchłonie płyn.
- Wlewamy resztę bulionu i dalej gotujemy. Mieszając co jakiś czas.
- Pod sam koniec płuczemy szpinak, siekamy cebulkę dymkę. Dodajemy na patelnię razem z orzechami. Pod koniec wlewamy mleko kokosowe i gotujemy do czasu aż ziarenka kaszy będą miękkie. Solimy do smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz